Jest niesamowicie. Ludzie wokół mnie są tak fantastyczni, tak inspirujący, tak otwarci, że przez większość czasu ledwo wierzę własnym zmysłom. Może nie powinnam wierzyć, bo zmysły wariują na wiosnę, a wiosna ewidentnie już w powietrzu. Ale w dniu, w którym stanę się nieufna z natury, ktoś z Was niech weźmie broń i zastrzeli mnie z litości, dobrze?
Inspiracje. Granice. Wyobraźnia. Emocje i relacje. A kiedyś nie wierzyłam, że życie zaczyna się po trzydziestce…